Mimo dnia roboczego troche ludzi bylo w parku, szczegolnie spacerowicze z psami i pary. Byl tez korek na drodze przecinajacej park ;)
From Bushy Park 03/2010 |
From Bushy Park 03/2010 |
Spacer w parku, po pracy, w ciagu tygodnia to fantastyczna sprawa. Niby jest sie ciagle w miescie, ale nie do konca. Wszedzie spiewaja ptaki, papugi krzycza, kaczki tez po swojemu mowia.
Wlasciwie to za kazdym razem jak jestem w ktoryms z londynskich parkow, to mysle o Warszawie i o tym, ze nie oferowala ona zbyt duzo terenow zielonych. W swoim ostatnim miejscu zamieszkania, moglam co najwyzej isc na spacer nad Wisle. O centrum to nawet nie ma co wspominac. Za czasow liceum lubilam chodzic do Lazienek.
Kilka zdjec w albumie Bushy Park 03/2010. Na przyszly raz wezme "duzy" aparat, bo w Bushy Parku jest duzo zwierzat, ktore az prosza sie o zdjecia. Z teleobiektywem bede mogla zdzialac znacznie wiecej.
Dzisiaj tez mamy piekna pogode.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz