piątek, 24 czerwca 2011

Park Sanssouci w Poczdamie.

Moja wizyta w Poczdamie byla zaplanowana w ostatniej chwili. Zmienily mi sie plany wyjazdowe na zlot samochodowy w Polsce i okazalo sie, ze mam jeden dzien wolny. Szybko spojrzalam na mape, co by tu zwiedzic po drodze do Zbaszynia i padlo na Poczdam. Bylam tam w 1986r na wczasach z rodzicami w owczesnym NRD i stwierdzilam, ze warto zobaczyc to miejsce jeszcze raz, z doroslego punktu widzenia.

Hotel.

W dniu postoju w Poczdamie, mialo byc zacmienie ksiezyca, wiec wymyslilam, ze poszukam jakiegos hotelu w terenach zielonych, zeby obejrzec to zjawisko. Spojrzalam na mape okolic Sanssouci i okazalo sie, ze jest tam mnostwo terenow zielonych i pare hoteli do wyboru. Zdecydowalam sie na Schlossgarten Hotel am Park von Sanssouci, ze wzgledu na lokalizacje, cene i dostep do internetu. Hotel jest po drugiej stronie ulicy od parku, wystarczy przejsc kilkadziesiat metrow by wejsc do srodka.

Z albumu Sanssouci Park, Potsdam, June 2011

Hotel miesci sie w takim wiekszym domu jednorodzinnym, nic szczegolnego jesli chodzi o architekture. Przed budynkiem jest maly parking i ogrodek sasiedniego domu (pewnie nalezy do wlascicieli hotelu). Obsluga mila, mowi po angielsku. Dostalam pokoj na 2 pietrze, standard okreslilabym jako zwyczajny, przynajmniej wyposazenie nie bylo typowo sieciowe, gdzie wszystkie pokoje wygladaja tak samo. Internet faktycznie byl, ale najlepiej dzialal blisko drzwi. Sniadanie bylo serwowane w piwnicy. Ladny wystroj pomieszczenia, elegancka zastawa stolowa, przyzwoity wybor jedzenia.

Pareset metrow od hotelu jest stacja kolejowa Potsdam Park Sanssouci skad jezdza pociagi do centrum Berlina. Mozna tez dojechac z lotniska. Takze hotel ma dobra lokalizacje jesli chodzi o transport z lotniska, z autostrady i jest blisko atrakcji. Jesli zdecyduje sie na ponowna wizyte w tym miejscu, to z przyjemnosci wybiore go jeszcze raz. Niedaleko jest tez Best Western, jesli ktos lubi sieciowki, ale jest drozszy i nie ma internetu w cenie pokoju.

Park Sanssouci.
Po przyjezdzie do hotelu zjadlam swoj "suchy" prowiant i wyruszylam zwiedzac. W hotelu znalazlam ulotke Ogrodow Botanicznych, na ktorej z tylu byla mapa parku. Jak wspominalam wyzej, daleko do parku nie bylo i od razu znalazlam sie na szerokiej sciezce wsrod drzew. Nikogo w okolicy, piekne zapachy przyrody, cisza i spokoj.

Park Sanssouci zajmuje teren 198 hektarow. Na jego terenie jest kilka palacow, budynkow gospodarczych, pawilonow, fontann, ogrodow, itp. Calosc jest wpisana na liste światowego dziedzictwa UNESCO.

Aleja doprowadzila mnie do Nowego Palacu - Neue Palais. Piekny barokowy budynek z XVIII wieku, zbudowany przez Fryderyka Wielkiego.

Z albumu Sanssouci Park, Potsdam, June 2011

Zwiedzanie Nowego Palacu dzieli sie na dwie czesci, zwiedzanie ogolne, ktore trwa okolo godziny, dostaje sie AudioGuide i zwiedza sie samemu we wlasnym tempie. Do tego mozna dodatkowo zwiedzic komnaty krolewskie z zywym przewodnikiem. Niestety wejscie do komnat jest co 2h, od 10.00 rano. Ze wzgledu na godzine, o ktorej pojawilam sie nastepnego dnia, nie moglam zwiedzic komnat. Mozna kupic specjalna karte pozwalajaca na robienie zdjec we wszystkich obiektach w Sanssouci, kosztuje tylko 3 euro. Ja sie zgapilam i nie kupilam w Nowym Palacu, czego zaluje.

Palac w srodku jest bardzo okazaly. Jedna z ciekawostek jest komnata z muszlami. Pomieszczenie jest ogromne, sciany sa wylozone muszlami i roznymi mineralami od podlogi do sufitu, a nawet sufit. Na podlodze sa ulozone wzory z marmuru. W innych pomieszczenia zloto kapie z sufitow, a dekoracje wewnetrzne sa w stylu barokowym i rokoko, ktory byl podobno ulubionym stylem Fryderyka Wielkiego. Pokoje sa ogromne, a najwieksze pomieszczenie w palacu to Sala Marmurowa.

Dawne pomieszczenia gospodarcze sa teraz zajmowane przez Uniwersytet Poczdamski. Nie wygladaja na byle jakie pomieszczenia gospodarcze.

Z albumu Sanssouci Park, Potsdam, June 2011

Z Palacu udalam sie w strone Ogrodu Botanicznego, by sprawdzic gdzie dokladnie jest. Nastepnego dnia przekonalam sie, ze ogrody nie naleza do wyjatkowych, raczej typowy ogrod botaniczny przy uniwersytecie. Wstep za darmo.

Z albumu Sanssouci Park, Potsdam, June 2011

Kawalek dalej za ogrodem jest fontanna otoczona schodami, a na wzgorzu Oranzeria. Budynek zbudowany w XIX wieku, w stylu wloskiego renesansu, z fasada na 300m szerokosci.

Z albumu Sanssouci Park, Potsdam, June 2011

Nie wiem czy mozna ja zwiedzac, ja ograniczylam sie do ogladania z zewnatrz. Akurat slonce zachodzilo i pomaranczowe promienie oswietlaly budowle. Bedac na wyzszym poziomie parku, postanowilam zobaczyc Belvedere i maly pawilon Smokow Drachenhaus. Z Oranzerii wiedzie szeroka aleja w strone Belvedere i caly czas widzimy co na nas czeka na koncu spaceru.

Z albumu Sanssouci Park, Potsdam, June 2011

Z bliska budynek Belvedere wyglada bardzo okazale. Belvedere oznacza - ladny widok i faktycznie widac z tarasu Nowy Palac. Niestety budynek zostal zniszczony w czasie wojny i odbudowano go dopiero po zjednoczeniu Niemiec.

Z albumu Sanssouci Park, Potsdam, June 2011

Z albumu Sanssouci Park, Potsdam, June 2011

Wrocilam sciezka do Oranzerii i udalam sie w strone Palacu Sanssouci. Po drodze natknelam sie na Stary Mlyn. W ciagu dnia mozna go zwiedzac, a jego ramiona kreca sie.

Z albumu Sanssouci Park, Potsdam, June 2011

Po dlugiej wedrowce wreszcie dotarlam do Palacu Sanssouci. Wieczorem byl zamkniety, ale zwiedzilam go nastepnego dnia. Zdecydowanie polecam wizyte z samego rana lub poznym wieczorem, by porobic zdjecia ogrodu tarasowego i schodow. W ciagu dnia palac i ogrod jest oblegany przez turystow. Wstep jest limitowany i trzeba czekac na wyznaczona godzine. Zwiedzanie jest dosc szybkie, okolo 10 komnat. W koncu jest to tylko letni palac i budynek nie jest duzy.

Mozna kupic bilet wstepu do wszystkich atrakcji, za 15 euro od osoby, ale nie uwzglednia on wstepu do Palacu Sanssouci. Bilet pozwala tez na wstep do obiektow w Nowym Ogrodzie: Palacu Cecilienhof i Palacu Marmurowego.

Z albumu Sanssouci Park, Potsdam, June 2011

Na tym etapie wedrowki bylam juz nieco zmeczona, ale i tak musialam jakos wrocic do hotelu i przy okazji zaliczyc pare pomniejszych budynkow.

Chinski Pawilon kapiacy zlotem.

Z albumu Sanssouci Park, Potsdam, June 2011

Laznie rzymskie.

Z albumu Sanssouci Park, Potsdam, June 2011


Palac Charlottenhof.

Z albumu Sanssouci Park, Potsdam, June 2011

Jak widac na zdjeciach robilo sie coraz ciemniej, ale przez park ciagle przemieszczali sie ludzi. Niedaleko lazni widzialam pare osob na piknikach, rowerzysci przemykali alejkami, itp. Niestety zacmienia ksiezyca nie widzialam, moze dlatego, ze byl on bardzo nisko, a ja bylam miedzy drzewami. Szczerze mowiac, gdy wloklam sie z powrotem do hotelu, to bylo mi juz wszystko jedno czy zobacze ksiezyc czy nie.

Wieczorny spacer po parku byl swietny i polecam kazdemu odwiedzajacemu zapoznanie sie z terenem i obejrzenie budynkow z zewnatrz na spokojnie, a dokladne zwiedzanie nastepnego dnia. Dobre miejsce na romantyczny weekend.

Artykul opisujacy wizyte w Palacu Cecilienhof i Nowym Ogrodzie.

Linki:
Galeria z Parku Sanssouci z czerwca 2011.
Galeria z drugiej wizyty w Poczdamie we wrzesniu 2011
Galeria z wizyty na Christmas Market w grudniu 2012.

Aktualizacja:

W grudniu 2012r wybralam sie na Christmas Market do Poczdamu. Zatrzymalam sie wtedy w hotelu Brandenburger Tor w samym centrum miasta, ktory szczerze polecam. Dobre 4* w samym centrum "starego" Poczdamu. Niestety ze stacji kolejowej Poczdam Glowny trzeba dojsc kawalek lub podjechac taksowka. 

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Stonor Park, Oxfordshire.

Stonor Park to posiadlosc polozona w malowniczych Chiltern Hills, niedaleko Henley on Thames w Oxfordshire. Posiadlosc nalezy do rodziny Stonor od 850 lat. W 1415r tytul barona Camoy zostal przyznany Tomaszowi de Camoy po bitwie pod Agincourt. W 1839r Tomasz Stonor zawnioskowal o przywrocenie tytulu jako potomek rodziny Camoy. Rodzina Stonor zyla w cieniu przez 250 lat po reformacji, ze wzgledu na swoja wiare katolicka. Wrocili do zycia publicznego i polityki w 1832, gdy Tomasz Stonor zostal wybrany do parlamentu jako reprezentant Oxfordu.

Dom rodziny Stonor byl rozbudowywany i powiekszany przez 9 wiekow. W srodku jest wystawa z informacja, ktore czesci domu powstaly pierwsze i jak zostaly potem polaczone w jeden budynek na przestrzeni wiekow.

Z albumu Stonor Park & VW Rally, June 2011

Kaplica widoczna po prawej stronie, byla na poczatku oddzielna budowla. Tak samo kuchnia, ktora potem zostala wlaczona do czesci glownej. W sredniowieczu kuchnie byly oddzielnymi budynkami, by w razie pozaru, uniknac spalenia domu.

Wystroj domu nie przypadl mi jakos szczegolnie do gustu. Stara czesc byla "standardowa" jak na tego typu domy. Za to jedna z sypialni z XX wieku przerazila mnie. Lozko i krzesla w ksztalcie muszli. To bylo chyba najbrzydsze lozko jakie widzialam w zyciu. Zdjecie dostepne na stronie Stonor - lozko.

Na tylach domu znajduje sie maly, ale bardzo malowniczy ogrod oraz domek na drzewie, ktory tak naprawde jest domkiem na palach.

Z albumu Stonor Park & VW Rally, June 2011
Z albumu Stonor Park & VW Rally, June 2011

Wzgorza po obu stronach zapewniaja ladne widoki na dom oraz miejsce do spacerow. Niestety pogoda srednio dopisala, kolejna niedziela z deszczem. Okolo 12.00 zaczelo kropic i tak juz padalo przez kolejne godziny. Na szczescie dalo sie zwiedzac i podziwiac widoki spod parasola.