Przeczytalam dzis rano, ze zarzad British Airways zakonczyl negocjacje z pracownikami pokladowymi i strajk odwolano. Co z tego, ze go odwolano, gdy operator odwolal wczesniej 1300 lotow i kazal swoim pasazerom zmienic daty odlotu, a czesc z nich kupila drozsze bilety w innych liniach, byc moc odleciec.
Rozczarowalam sie i postanowilam na przyszly raz kupowac bilety w innych liniach jesli beda w podobnej cenie do BA, ktore trzeba przyznac bywalo tanie. W sumie i tak nie mialam nawet karty lojalnosciowej i nie zbieralam punktow, mimo przelatania wielu mil, bo kupowalam za tanie bilety. Moga sobie swoje punkty i przelatane mile wsadzic w skrzydlo, albo do luku bagazowego ;) No coz, zycze im powodzenia w odzyskiwaniu zaufania klientow, a ja sprawdze jaki poziom uslug oferuja inne linie.
wtorek, 30 stycznia 2007
niedziela, 21 stycznia 2007
Praga.
Ta wielka przerwa w mojej produkcji na blogu to skutek malego wypadu do Pragi. Miala byc Praga zima, ale oczywiscie byla Praga jesienia/wiosna, temperatury rzedu 10-13 stopni.
Jedno dalo sie zauwazyc od razu, ceny znacznie wzrosly w ciagu ostatnich kilku lat, niektore ponad dwuktornie. Nie wiem jak ceny produktow kupowanych przez mieszkancow, ale ja jako turystka zauwazylam to od razu. Praga juz nie jest tak tanim miastem jak kiedys.
Nie chce mi sie za duzo pisac, wiec ogranicze sie do zdjec.
Jedno dalo sie zauwazyc od razu, ceny znacznie wzrosly w ciagu ostatnich kilku lat, niektore ponad dwuktornie. Nie wiem jak ceny produktow kupowanych przez mieszkancow, ale ja jako turystka zauwazylam to od razu. Praga juz nie jest tak tanim miastem jak kiedys.
Nie chce mi sie za duzo pisac, wiec ogranicze sie do zdjec.
Autor:
Podrozniczka
o
19:34
0
komentarze
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
urlop,
zwiedzanie
niedziela, 14 stycznia 2007
Wiosna.
Bylam dzis w Hampton Court i widze, ze wiosna w pelni. Na trawnikach kwitna zonkile, krokusy i przebisniegi. Za tydzien bedzie pewnie wiosna w pelni. W sumie nie dziwne, bo przez wiekszosc czasu jest okolo 10-14 stopni.
Jeszcze troche i bedzie mozna wybrac sie na tulipany do Kew Gardens.
Jeszcze troche i bedzie mozna wybrac sie na tulipany do Kew Gardens.
Autor:
Podrozniczka
o
15:34
0
komentarze
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
pogoda
sobota, 13 stycznia 2007
Victoria i Albert.
W sobote po sniadaniu pojechalismy do Victoria & Albert Museum. Zawsze mowilam, ze pochodze po muzeach zima, jak bedzie kiepska pogoda. Tyle, ze zima nigdy nie przyszla, ale kiepska pogoda byla wystarczajacym powodem. V&A to oczywiscie muzeum typu gigant, ktorego nie ma nawet co probowac obejsc jednego dnia. Skupilismy sie tylko na czesci brytyjskiej. Mielismy jeszcze isc do architektury, ale poddalismy sie, nastepnym razem.
Autor:
Podrozniczka
o
19:52
0
komentarze
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
Londyn,
monarchia,
zwiedzanie
Subskrybuj:
Posty (Atom)