niedziela, 24 stycznia 2010

Leith Hill zima.

Mialam ochote na spacer w lesie w zwiazku z tym wybralismy sie na Leith Hill. Tuz za Dorking zauwazylam, ze na polach wciaz lezy troche sniegu. Im dalej od miasta tym wiecej sniegu bylo widac na polach. Skrecilam na boczna droge do Leith Hill, a tam coraz bielej. Droga w wawozie wygladala niesamowicie. Tam akurat nie bylo sniegu, ze wzgledu na uksztaltownie terenu. Ziemia parowala, slonce przebijalo sie miedzy drzewami i caly wawoz byl oswietlony jakby zakurzonym swiatem. Niesamowity efekt. Niestety nie moglam zatrzymac sie, zeby zrobic zdjecie ze wzgledu na dosc spory ruch.

Odkopalam film, ktory nakrecilismy 2 lata temu w wawozie. Nie jest najlepszej jakosci, bo filmowalismy z samochodu przez szybe, ale moze chociaz troche odda klimat tego miejsca.



Wracajac do naszej ostatniej wyprawy, to im dalej w las tym wiecej sniegu. Momentami nawet na drodze bylo widac resztki rozjechanego sniegu. Gdy dojechalam do parkingu National Trust okazalo sie, ze jest on pokrytym pieknym, swiezym sniegiem. Nie moglam przepuscic takiej okazji i zrobilam zimowa sesje zdjeciowa samochodu. W koncu nie wiadomo kiedy nastepny raz zobaczy snieg.

W lesie byl snieg i bloto. Jakos dotarlismy do polany z wieza. Nie bylo prawie ludzi. Piekne niebieskie niebo akurat przydalo sie do pleneru zimowego.



Galeria z Leith Hill zima.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz