Ponizej pare zdjec z okien:



A najlepsze w tym wszystkim jest to, ze moje auto stoi sobie w garazu i nie zbiera sniegu, ani nie marznie. A jeszcze lepsze jest to, ze nie bede musiala jechac samochodem do pracy (jak to bylo w Polsce), wiec w ogole nie musze przejmowac sie tym ile centymetrow sniegu spadnie w nocy i jakie beda korki na ulicach. Dodam, ze w Wielkiej Brytanii nie uzywa sie opon zimowych, jezdzi sie caly rok na takich samych.
Oczywiscie jest spora szansa, ze pociagi beda jutro spoznione, bo zamarzna im zwrotnice, popsuje sie sygnalizacja lub na torach bedzie zly rodzaj sniegu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz