środa, 16 listopada 2011

Szwajcaria: Kleine Scheidegg - Interlaken - Spiez - Zurich.

Poniedzialek, 29/08/2011.

Ostatni dzien pobytu w Szwajcarii byl pewnego rodzaju maratonem przy wykorzystaniu transportu publicznego.

Zeszlam na sniadanie w hostelu Grindelwaldblick ok. 7.30. Zjadlam, szybko spakowalam sie i wyruszylam na stacje kolejowa by zlapac pierwszy pociag na dol. Zdaje sie, ze bylam jedynym pasazerem w calym skladzie :-)

W Grindelwald odprawilam sie na lot z Zurichu do Londynu i oddalam plecak na bagaz. Jest to jedna z uslug oferowanych przez koleje szwajcarskie. Usluga kosztuje 20 CHF, w zamian zyskuje sie pelna swobode poruszania i nie trzeba juz odprawiac sie na lotnisku. Pan, ktory mnie odprawial, mial maly problem, bo na moim wydruku rezerwacji lotniczej nie bylo numeru lotu. Musial szukac w internecie, zeby moc wybrac wlasciwy lot.

Po pozbyciu sie bagazu, zlapalam pociag do Interlaken. Tez byl pusty, turysci dopiero zjezdzali sie do doliny.

Z albumu Kleine Scheidegg, Interlaken, Spiez, Zurich, Switzerland

Po dotarciu do Interlaken Ost postanowilam przejsc spacerkiem do Interlaken West. Wybralam sciezke nazywana Goldey Promenade, nad sama rzeka, po jej drugiej stronie. Ta czesc miasta nazywa sie Unterseen.

Woda w rzece Aare miedzy jeziorami Brienzsee in Thunsee jest seledynowo - zielonkawa. Podobno dlatego, ze pochodzi z topniejacych lodowcow.

Z albumu Kleine Scheidegg, Interlaken, Spiez, Zurich, Switzerland

W 2002r. mieszkalam przez tydzien nad rzeka, w jednym z domow wakacyjnych na ulicy Untere Goldey. Sprawdzilam, ze dom ciagle stoi i nawet ktos byl w mieszkaniu wakacyjnym, bo byly otwarte drzwi do ogrodu.

Zaobserwowalam pare zmian nad rzeka, m.in. nowy budynek mieszkalny. Nowoczesne pudelko. W sumie nie mialbym nic przeciwko, zeby w nim pomieszkac od czasu do czasu.

Z albumu Kleine Scheidegg, Interlaken, Spiez, Zurich, Switzerland

Poza spacerem nad rzeka, skoczylam jeszcze do paru sklepow, by kupic pocztowki i jakies pamiatki. Przy okazji wymyslilam sobie, ze moze poplyne stateczkiem z Interlaken West do Spiez albo do Thun. Przystan jest tuz obok stacji kolejowej i tam tez kupuje sie bilety. Pobralam "rozklad jazdy" i uznalam, ze zalapie sie na statek o 12.30. By skorzystac z tej dodatkowej atrakcji, musialam doplacic 15CHF do posiadanego biletu kolejowego.

Z albumu Kleine Scheidegg, Interlaken, Spiez, Zurich, Switzerland

Gdy wyplywalam z Interlaken, byla piekna sloneczna pogoda i bylo mi wrecz za cieplo. Jak tylko wyplynelismy na pelne wody, zaczelo wiac i trzeba bylo ubrac sie w kurtke. Jest jakis urok w plywaniu po Thunsee, bo za kazdym pobytem w Szwajcarii musialam zrobic to chociaz raz.

Celem tego rejsu bylo miasto Spiez. Polecam jednak odbyc dalsza czesc rejsu w strone Thun. Statek przeplywa na druga strone jeziora i przybija w Oberhofen. Nad samym jeziorem jest romantyczny zamek. Ponizej zdjecie Oberhofen, pod zdjeciem link do albumu z 2002r.

Z albumu Three Castles: Spiez, Oberhofen, Thun, Switzerland 2002

Wracajac do Spiez, przystan jest na krancu miasta nad jeziorem. Tuz obok jest przystanek autobusowy z linia wiozaca turystow do centrum miasta. Jesli ktos chce przesiasc sie do pociagu, to polecam ten autobus, bo stacja jest dosc daleko,a droga idzie pod gorke. Rozklad autobusu jest oczywiscie zsynchronizowany ze stateczkiem.

Obowiazkowa atrakcja w Spiez jest zamek. Pamietam swoje wrazenia, gdy zwiedzalam go w 2002r. Bylam wtedy zdziwiona, ze przez 1000 lat zamek byl w rekach tylko 3 rodzin i oczywiscie nigdy nie byl zniszczony przez zadna wojne. Coz, mialam wtedy polski punkt widzenia. Teraz nie zdziwiloby mnie to, bo nazwiedzalam sie w Wielkiej Brytanii zamkow roznych lordow i duke'ow. Ponizej zdjecie wnetrza, zrobione w 2002r. Pod zdjeciem link do albumu z calej wizyty.

Z albumu Three Castles: Spiez, Oberhofen, Thun, Switzerland 2002

Tym razem pospacerowalam troche po terenach zamkowych, posiedzialam chwile w ogrodzie, a nastepnie wybralam sie na spacer nad jeziorem. Zrobilam sobie przerwe na lunch w restauracji nad woda - SeeGarten Marina. Chyba dosc popularne miejsce wsrod turystow jak rowniez miejscowych, bo sporo osob przychodzilo na deser lub kawe.

Z albumu Kleine Scheidegg, Interlaken, Spiez, Zurich, Switzerland

Sielanka i podziwianie widokow musialo skonczyc sie kiedys. Okolo 16.00 zebralam sie z zamiarem zlapania pociagu do Berna, a stamtad do Zurychu.

Jak juz wspominalam, dojscie na stacje jest dosc meczace. Wydaje mi sie, ze najlepiej jest przyjechac do Spiez pociagiem, zejsc nad jezioro i tam przesiasc sie na statek.

Na stacji mialam mila nispodzianke, bo okazalo sie, ze ze Spiez sa bezposrednie pociagi na lotnisko w Zurychu. Pociag odjezdzal 4 minuty pozniej, po pociagu, ktory mialam zamiar zlapac, takze nie musialam dlugo czekac.

Nie bylabym soba, gdybym nie wysiadla na chwile w Zurychu, na stacji Hauptbanhof. Mialam malo czasu, ale nie moglam odmowic sobie krotkiego spaceru po miescie.

Z albumu Kleine Scheidegg, Interlaken, Spiez, Zurich, Switzerland

Okolo 19.30 dotarlam w koncu na lotnisko w Zurychu. Nie pamietalam jak duze jest to lotnisko i ile bede potrzebowala czasu na przejscie do odpowiedniej bramki. Okazalo sie, ze od przyjazdu na stacje kolejowa Zurich Flughafen, potrzebowalam tylko 20 minut by zacumowac przy odpowiedniej bramce.

Niesamowite jak wiele miejsc mozna zwiedzic w ciagu jednego dnia, podrozujac na jednym bilecie. Zaczelam dzien w Alpach na 2000m npm, zjechalam na dol, potem wznioslam sie w przestworza, by pojsc spac w Londynie.

Wziawszy pod uwage czestotliwosci wizyt w Szwajcarii, to nastepny raz wypada mi najwczesniej w 2015r. Chyba, ze w miedzyczasie uda mi sie znalezc dobrze platny kontrakt IT w tym kraju.

Zdjecia z ostatniego dnia sa robione glownie telefonem, wiec nie sa najlepszej jakosci, za co przepraszam.

5 komentarzy:

  1. Maraton godny olimpijczyka :D Świetne zdjęcia. Nie wyobrażam sobie, że prawdopodobnie za kilka miesięcy przyjdzie mi opuścić Szwajcarię na kilka lat. Kocham ten kraj i nie umiem żyć bez niego :)

    A do Thun muszę się wybrać, ale to dopiero wiosną.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szwajcaria jest piekna, ale jest tyle innych miejsc wartych odwiedzenia, ze brakuje czasu by wracac ciagle w to samo miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodalam Twojego bloga do listy obserwowanych, ale Google cos sie posypalo i zgubilo mi wszystkie blogi z listy. Musze to poprawic po urlopie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super blog i muszę pogratulować tak przepięknych zdjęć, trafiłam tu przypadkiem, troszkę poczytałam i myślę że jeszcze nie raz z miłą chęcią tu wrócę.

    OdpowiedzUsuń